Zaloguj

Zaloguj się na konto

Użytkownik *
Hasło *
Zapamiętaj moje dane

Część 35: RELIEF

Część 35: RELIEF - 4.2 out of 5 based on 6 votes
1 1 1 1 1 Ocena 5.00 (2 głosy)

Część 35: RELIEF

 

Był zajebisty, majowy poranek. Nasza wesoła Brygada siedziała u Kubusia w domciu i popijała najnowszy produkt firmy Heracles - Ruski Spiryt. Wypili zaledwie (zważając na ich zajebiście duże przystosowanie do alkoholu) 12 butelek extra mocnego spirytusu, a już zaczęły się kłótnie:
-Kurwa Kubuś, spasiony wieprzku, zajebałeś mój kubek ze Spirytem! - wrzasnął Tygrysek.
-Zajebać ci Tygrys łysa pało za to, że mnie niesłusznie oskarżasz? - odsapnął Kubuś
-Ruskie kabaty, uspokójcie się. Nie macie się o co kłócić? - powiedział Królik
-Stul pysk, kurwa zającu!!! - powiedział Kubuś, zapalając palnik do tytanu i wypalając Tygryskowi wielki napis HWDP na plecach.
-Nie nazywaj mnie więcej Zającem!!! - wrzasnął Królik
-Ty chuju zniszczyłeś moje futerko! - wrzasnął całkowicie najebany Tygrysek, przekrzykując Królika - Spierdalaj - dodał kiedy Królik powstrzymał go od odcięcia Kubusiowi głowy 3 metrową szablą. Nagle usłyszeli Krzysia idącego laskiem, śpiewającego najnowszy przebój zespołu 1,8 litra postanowili mu wywalić jakiś kawał. Tygrys zaproponował żeby przywiązać go do drzewa i pograć w lotki. Kubuś miał jednak zupełnie inny pomysł. Wziął piłę łańcuchową i upierdolił Krzysiowi nogi tuż przy samej dupie.
- Aaaaaaaaa, aaaaaaaaa - darł się z bólu Krzyś.
-Spierdalamy, bo zaraz spierdoli się tu pan Sowa i będzie lipa. - rzekł Kłapouchy do reszty Brygady - Chodźmy do BabyJagi™ i zaopatrzmy się w więcej alkoholu. Spotkało się to ogólną aprobatą. Gdy szli do jej sklepu zobaczyli dwóch dresów siedzących na ławeczce w parku i postanowili im wpierdolić. Kubuś z Tygryskiem wzięli kanistry z benzyną, a Królik zapałki. Tymczasem Prosiaczek bardzo zręcznie podpierdolił dresom z kieszeni kilkanaście porcji LSD. Nagle w jednej sekundzie Kubuś z Tygryskiem oblali dresów palną cieczą, a Królik z krzykiem „Jebać UMPS” ich zajarał. Dresy spierdalali ile mieli się w nogach, a Brygada miała niezły ubaw patrząc na palących się dresów.
-I dwóch Dresów mniej. - rzekł Kłapouchy. Po trzech minutach zobaczyli w oddali potężny wybuch (Dresy wpierdolili się do policyjnego składu z amunicją).
-Kurwa jak się jara. Jakie zajebiste fajerwerki. - powiedział Kubuś. Gdy wreszcie doszli do sklepu BabyJagi™ wyciągnęła ona M60 i powiedziała:
-Wypierdalać stąd. Chyba, że macie 18 tyś $, które mi wisicie za Heraclesa.
- A chuja. Dawaj Ruski Spiryt i spierdalaj. - powiedział Królik wyciągając zapalony dynamit. Wystraszona wizją rozjebania sklepu przez Brygadę BabaJaga™ dała im zapas tego, czego chcieli i jeszcze pomogła im załadować to do ich wypasionego BMW. Brygada nie mając pomysłu na spędzenie wieczoru postanowiła rozpalić sobie ognisko. Gdy wpierdolili już wszystkie kiełbaski i opróżnili butelki z Ruskiego Spirytu weszli do samochodu i postanowili posłuchać radia (konkretnie 1,8 litra). Kubuś z Prosiaczkiem nie mogli dalej słuchać 1,8 litra i poszli na mostek pobawić się w grę Czyj_Bełt_Szybciej_Wypłynie_Z_Drugiej_Strony. Ale zostańmy przy naszych bohaterach siedzących w samochodzie.
Nagle Tygrysek żygający przez okno BMW zobaczył nad swoją głową osiem luf kałasznikowów całej brygady antyterrorystycznej.
-Kiego chuja mi przeszkadzacie - wrzasnął wkurwiony Tygrysek.
-Zostajesz aresztowany za upierdolenie Krzysiowi nóg przy samej dupie - wrzasnął mu do uch jeden z psów.
-Ho ho ho!!! Trza mu wpierdolić, bo on nie rozumie, że zadaje innym ból - powiedział pan Sowa, który właśnie przyleciał.
-Ty skrzydlaty kurwiszonie, zamknij ryj, bo nie za bardzo pamiętam, kto ostatnio jebał Krzysia w krzakach. Ale mogę sobie przypomnieć - powiedział Tygrys, wyraźnie rozjuszony.
-Nie odzywaj się Tygrysie, bo zaraz ci upierdolę ten sterczący ogon. -odrzekł pan Sowa.
-Tylko byś spróbował to bym cię chyba zajebał skrzydlaty chuju - wrzasnął wkurwiony Tygrys. - I chyba zaraz tak zrobię, a pyzatym to wal się na ryja.
-Kurwa kto tak wrzeszczy - powiedział Puchatek, stwierdzając również że jego bełt po raz 38 z rzędu wygrał z bełtem Prosiaczka.
-To chyba ten skurwysyn Tygrys - powiedział Prosiaczek, zawiedzony, że zawsze jego bełty przegrywają z bełtami Kubusia.
-Ty Prosiak zobacz! - powiedział Kubuś do przyjaciela, gdy sobaczył, że suki prowadzą ich kolegów.
-Fuck cholera jasna. Trza im pomóc - zajebał Prosiaczek. Wtedy wzieli z krzaków swoje Granatniki Ręczne i Kałachy i rozpierdolili wszystkich ośmiu psów.
-THX Kubuś, THX Prosiak. - powiedział Królik
-Nie dziękuj tylko wpierdalaj ich do samochodu i jedź zakop ich u siebie w ogródku - powiedział Prosiaczek, wskazując na trupy ośmiu psów.
-Spierdalaj, mój ogródek to nie cmentarz. Wpierdolimy ich do rzeki i git.- powiedział Królik.
I tak zrobili (miesiąc później wszystkie gazety pisały że w Oceanie Atlantyckim wyłowiono osiem ciał polskich policjantów). Potem, gdy troszkę wytrzeźwieli, (choć nie do końca), wpierdolili się do sklepu, BabyJagi™ i zabrali towar o wartości 25 tys $ (-„Wy chuje złamane, ja was jeszcze dopadnę!!! Pożałujecie dnia w którym się urodziliście popierdolone krzywe ryje” - darła się za nimi BabaJaga™) i przez następne trzy dni chlali dzień i noc u Kubusia w domciu. Czwartego dnia przenieśli się do Prosiaczka, bo u Kubusia był taki smród, że trudno było wytrzymać, a cała chata pływała w bełtach. U Prosiaczka pili już tylko Heraclesa, którego zakupił Kłapouchy z racji swoich urodzin. Gdy postawił zapas alkoholu na stole Brygada zaśpiewała chórem:
-Happy birthday to you ty stary chuju!!!
I tak zakończyła się kolejna przygoda naszej wesołej Brygadki.

Copybright by Pulpet® (marcin427@o2.pl)


KONIEC CZĘŚCI TRZYDZIESTEJ DRUGIEJ

Sonda

Czy byłeś chory na COVID-19?

Tak - 21.7%
Nie - 54.2%
Być może - 24.1%
Głosowanie w tej sondzie zakończyło się