Zaloguj

Zaloguj się na konto

Użytkownik *
Hasło *
Zapamiętaj moje dane

Sensible Soccer 2006 - recenzja gry

Sensible Soccer 2006 - recenzja gry - 5.0 out of 5 based on 5 votes
1 1 1 1 1 Ocena 0.00 (0 głosy)
recenzja.gry.Sensible.Soccer.2006Sensible Soccer 2006 - recenzja gry

 

Znów o naszej reprezentacji słów kilka...

 

Piłkarska gorączka trwa w najlepsze. Setki tysięcy kibiców na stadionach, a miliony przed telewizorami śledzą poczynania narodowych drużyn na niemieckich boiskach. Szkoda tylko, że nasza reprezentacja, podobnie jak cztery lata temu, już pożegnała się z mundialem. Nie mam jednak zamiaru w tym miejscu krytykować poczynań naszej kadry, bo tak żałosnego występu chyba nie spodziewał się nikt. Ale cóż poradzić. Pozostaje nam zapomnieć o tej wpadce. Dobrym rozwiązaniem, jak sądzę, będzie odpalenie jakiejś gry piłkarskiej, aby wziąć sprawy we własne ręce. Zwłaszcza, że mamy Mistrzostwa Świata, więc wysypu gier z wyrazami Football bądź Soccer w tytułach nie brakuje. Tak to już jest, że producenci chcą zbić jak najwięcej kokosów, a wielkie wydarzenia sportowe, niosą za sobą zwiększony popyt na gry tego typu.

 

Wspomnień czar

 

Dlatego też nie dziwi mnie okres, w którym Codemasters postanowił ujawnić, już w pełnej krasie, swoje nowe dziecko. Choć nowe to do końca ono nie jest, gdyż mamy do czynienia z remake'iem kultowej już dla wielu gry: Sensible Soccer. Każdy gracz z dość sporym stażem lub lubującym się w oldschoolu na pewno zna ten tytuł i wie jak wielką popularnością cieszył się on jeszcze kilkanaście lat temu. W tamtych czasach pecety dopiero stawiały swe pierwsze kroki, a wśród miłośników komputerowej rozrywki królował komputery tj.: Amiga, Commodore, Atari czy SNES.

 

Pierwsze podejście

 

Po pierwszym kontakcie z Sensible Soccer 2006 miałem mieszane uczucia. Z jednej strony byłem zadowolony, gdyż gra zbytnio nie różni się od pierwowzoru. Z drugiej jednak nie spodziewałem się, że dostanę do skonsumowania odgrzewany kotlet w nowej oprawie graficznej. Ale zacznijmy od początku. Po uruchomieniu gry oczom mym ukazało się średniej jakości intro, na które składały się urywki z gry okraszonych przyjemną dla ucha muzyczką. Następnie trafiłem do menu wzorowanym na starym Sensi. Niestety w dzisiejszych wydaję się ono mało intuicyjne i jest niewygodne w obsłudze. Menusy utrzymane w ciemnych barwach są niezbyt czytelne i źle rozplanowane. Przejdźmy jednak dalej.

 

W co się bawić

 

Samych trybów gry jest bardzo dużo. Możemy rozegrać mecz towarzyski, stworzyć własny turniej, ligę lub wziąć udział w przygotowanych przez twórców rozgrywkach. A tych jest ich aż 50 ! Niestety nie postarano się wykup licencji, więc można zapomnieć o startach w Lidze Mistrzów czy Mistrzostwach Świata. Także nazwy drużyn i piłkarzy są po części fikcyjne. Na szczęście nazwiska są tak po przekręcane, że da się domyślić, jakim zawodnikiem sterujemy. Oczywiście istnieje też możliwość stworzenia nowego, wymarzonego zespołu lub piłkarza. Do wyboru mamy około 67 narodowych reprezentacji i jakieś 300 klubów. Niby dużo, jednak brak szczegółowych parametrów opisujących daną drużynę, powoduje, że każdą gra się prawie identycznie. Szkoda również, że nie ma trybu kariery, tak jak za starych dobrych czasów.

 

Bonusy

 

Główną zachętą, by brnąć dalej, jest szereg zablokowanych bonusów, do których dostęp zdobędziemy po wykonaniu określonych zadań. Zazwyczaj polegają one na zwyciężeniu w różnych rozgrywkach (liga, turniej) zgrupowanych w menu Preset Competition. Do odkrycia mamy ponad 100 niespodzianek. Na ogół są to jednak rzeczy w stylu nowych fryzur, ciuchów, ubranek, a więc na żadne rewelacje nie ma co liczyć.

 

Czas na mecz

 

Skupmy się jednak na samej rozgrywce. Różni się ona znacznie od tej znanej z Fify i PES'a. Sterowanie ogranicza się tylko do kursorów i trzech klawiszy odpowiedzialnych za strzał (ewentualnie wślizg), podanie i sprint. Brak jest zwodów, a piłkę odbieramy po prostu wbiegając

na innego zawodnika i powalając go na ziemię. Wygląda do dosyć śmiesznie, zwłaszcza gdy pół naszej drużyny leży sobie na zielonej trawce. Także oddawanie strzałów wyda się dość nietypowe dla laików. Nie ma automatycznego celowania, a kierunek lotu piłki wyznaczamy za pomocą strzałek. Takie rozwiązanie jest dość niewygodne, a gała często zamiast wpadać do bramki, wychodzi na aut.

 

Inne stany grywalności

 

Jednakże to właśnie ta prostota rozgrywki jest największą zaletą gry. W czasach, gdy prym na wirtualnych boiskach wiodą typowe symulacje ( vide Fifa, PES), miło pograć w czysto arcadową piłkę kopaną. A w dodatku jeśli ciepło wspominamy starego dobrego Senisble, wręcz należy sięgnąć po ten tytuł. Nawet jeśli miałoby to być tylko demo. Młodsi gracze zapewne odczują pewien niedosyt, a gra może nie przypaść im niestety do gustu. Bo to co bawiło starą gwardię graczy jeszcze kilkanaście lat temu, dzisiaj już niestety nie wywołuje aż takiego wybuch entuzjazmu.

 

For everybody

 

Nie zmienia to faktu, iż w grę może zagrać każdy. Nie trzeba tu uczyć się trików, ani poświęcać czasu na trening. Zapomnijcie też o realizmie i wiernym odwzorowaniu ruchów piłkarzy. W tej produkcji tego nie uświadczycie, gdyż mamy do czynienia z banalnie prostą, szybką i dynamiczną rozgrywką. Z taką prymitywną grą w piłkę, gdzie wcale nie trzeba myśleć, przeglądać setek statystyk, tylko lecieć co sił w nogach w kierunku bramki przeciwnika i strzelać nawet z połowy boiska.

 

Grafika

 

Jednym z mankamentów Sensible Soccer 2006 są dość dziwaczne wymagania sprzętowe. I nie chodzi mi o to, że nie uruchomi się na kartach z serii GeForce 4 MX. Mógłbym to przeboleć, jednak nie rozumie, jak na moim Radeonie, który ma 128 MB pamięci RAM, gra może chodzi płynnie tylko w rozdzielczości 800*600 i to w najniższych detalach. Każda zmiana ustawień ponad ten poziom powoduje, że mecze rozgrywane są w ślimaczym tempie, a zawodnicy poruszają się jak much w smole. Pełna profanacja !!!

 

Zwłaszcza, iż grafika wcale nie jest oszałamiająca, choć pokuszono się o zastosowanie techniki cell-shadingu. Dzięki niej gra miała nabrać komiksowego charakteru. Niestety efekt końcowy prezentuje się dość ubogo. Nawet karykaturalne sylwetki piłkarzy z nieproporcjonalnie dużymi głowami nie ratują sytuacji. Mimo, że stylizowane na postacie z kreskówek wyglądają całkiem sympatycznie. Wygląd trybun pozostawia również wiele do życzenia. Tekturowi kibice to przecież przeżytek minionego stulecia. Dzisiejszy gracz oczekuje znacznie więcej. Dobrze chociaż, iż mecze możemy rozgrywać o różnych porach dnia i na kilku typach muraw. O ile wcześniej je odblokowaliśmy.

 

Dźwięk

 

Wrzawa ze stadionie to jedyny dźwięk, jaki będzie nam dane słyszeć. No może oprócz gwizdka sędziego, którego postać jest zapewne bytem wirtualnym, bo na boisku go nie uświadczymy. W tym jednolitym i monotonnym szumie przydałaby się jakaś nuta urozmaicenia. Gdzie podziały się okrzyki zachęcające do boju ? I co się stało z komentarzem ? Widać, że ktoś poszedł na łatwiznę.

 

Kamera i multi

 

Nietypowy sposób ukazywania wydarzeń na boisku jest charakterystyczny dla serii Sensible Soccer. Kamera pokazuje z góry zmagania naszych pupili. W dodatku jest ruchoma, gdyż swym zasięgiem nie obejmuje całego obszaru gry i musi podążać za akcją. Przesuwając się tym samym z góry na dół, od jednej bramki do drugiej. Warto również podkreślić, ze gra nie oferuje trybu multiplayer prze internet lub sieć LAN. Pozostaje nam jedynie możliwość grania przy jednym komputerze - o ile dysponujemy dodatkowym kontrolerem. Zmarnowano więc wielki potencjał, który mógł zapewnić popularność tej produkcji.

 

Reasumując

 

Nowy Sensi jest w zasadzie tym samym co jego sławni poprzednicy. Ludzie z Codemasters postawili na stary sprawdzony schemat ubierając całość w nową, choć niezbyt efektowną, oprawę graficzną. Widać, że gra zubożała pod względem dostępnych opcji, a to co kiedyś sprawiało największą frajdę - miodność z gry - gdzieś uleciało. Produkt ten polecić można najbardziej zagorzałym fanom serii ( wszyscy inni sięgną zapewne po starą wersję ;P) i osobą, które nie oczekują złotych jaj, tylko solidną, zręcznościową piłkę kopaną. Niestraszne powinno być też dla nich masochistyczne i frustrujące sterowanie, do którego po pewnym czasie da się przyzwyczaić. Tyle...

 

Ocena końcowa (w skali1-10): 6+

 

Info:

producent: Kuju Entertainment

wydawca: Codemasters Software

dystrybutor PL: CD Projekt

 

Wymagania sprzętowe:

- Procesor 2.0 GHz

- 512Mb RAM

- Karta graficzna: GeForce 4(not MX) lub Radeon 8500

- DirectX 9

Autor recenzji: Killer

Dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami dodających je osób. Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Komentarze nie na temat, obraźliwe oraz obniżające poziom serwisu będą usuwane. Komentarze osób niezalogowanych są publikowane dopiero po przejrzeniu ich przez moderację.
Zobacz jak mieć swój własny avatar w komentarzu.



Zabezpieczenie anty-spamowe - wykonaj podane zadanie:

Sonda

Czy byłeś chory na COVID-19?

Tak - 21.7%
Nie - 54.2%
Być może - 24.1%
Głosowanie w tej sondzie zakończyło się