Zaloguj

Zaloguj się na konto

Użytkownik *
Hasło *
Zapamiętaj moje dane

GTA IV - recenzja gry

GTA IV - recenzja gry - 4.7 out of 5 based on 185 votes
1 1 1 1 1 Ocena 5.00 (3 głosy)

GTA.4.recenzja.gry.PC


GTA IV - recenzja gry



Czwarta część jednej z najbrutalniejszych serii w historii była jedną z najbardziej oczekiwanych gier roku 2008. Czym zaskoczy? Co się w niej podoba, a co już mniej? O tym w dalszej części.


Trudne początki

Wkładam z niecierpliwością płytę. Gra instaluje się dosyć długo, ale to logiczne - waga 18 GB to nie mało. Po około czterdziestu minutach kończy się instalacja i próbuję uruchomić grę. Zostaję poproszony o zainstalowanie programu Rockstar Social Club. Instaluję, następnie zostaje proszony o rejestracje (zaczynam odczuwać irytację). Rejestruję się. Uruchamiam grę. Wszystko fajnie, szkoda, że nie mogę zapisać gry. Aby to zrobić, muszę zainstalować Windows Live oraz dokonać rejestracji. Dowiaduję się, że funkcja gry online nie jest dostępna dla mojego kraju. Do czterdziestu minut dołóżmy jeszcze dwadzieścia. Godzina instalacji ze szczyptą irytacji i już można grać.
 

444874265

 

Welcome to the America

 

Niko Bellica poznajemy gdy ten przebywa na statku dopływającym do Liberty City. On jak i inni imigranci chciał, aby ziścił się jego amerykański sen. W dokach na powitanie wyjść miał mu jego kuzyn Roman Bellic. Roman obiecał swemu krewnemu życie w luksusach, kobiety, samochody. Niestety zderzenie z rzeczywistością było bardzo bolesne. Okazało się, że przez kilka lat w Ameryce Rom dorobił się upadającej firmy taksówkarskiej oraz domu, który okazał się norą. Poza tym tonął w długach i miał wiele problemów. Niko po pierwszym szoku postanowił pomóc swojemu kuzynowi w wygrzebaniu się z długów. Życie w Liberty nie było sielanką, a ciężką pracą.

679416953

Potęga Liberty City

 

Do dyspozycji mamy potężne miasto. Liberty City jest bardzo rozbudowane w  stosunku do trzeciej części GTA. Nie sposób już nauczyć się miasta na pamięć, ale na szczęście do każdego celu będziemy doprowadzani. Jest to duże ułatwienie. Chyba każdy pamięta GTA San Andreas, gdzie trzeba było się trochę namęczyć podczas pokonywania dużych odległości. Co ciekawe w samochodach wyższej klasy słychać komendy płynące z nawigacji GPS. Zaliczyłbym to do kategorii „smaczków”. Miasto podzielone jest na 4 części: Broke i Dukes, Bohan, Algonquin oraz Alderney. Od razu można zauważyć, że nazwy są zmienione w stosunku do Liberty z GTA III. Znajdziemy tu typowe dzielnice przemysłowe, osiedla nowobogackich, odrapane blokowiska czy chociażby wielki park. Klimat jest niepowtarzalny, miasto sprawia wrażenie brudnego i trochę jednak mrocznego, nieprzyjaznego. Całe otoczone jest wodą. Podczas przechadzania się po Liberty możemy przysłuchać się rozmowom poszczególnych przechodniów, posłuchać ich kłótni, rozmów telefonicznych. To miasto naprawdę sprawia wrażenie „żywego”. Pieczę nad porządkiem sprawują dzielni policjanci z LCPD. Gdy podpadniemy zaczyna się pogoń. Sprawa niwelowania gwiazdek została w tej odsłonie gry rozwiązana nieco inaczej. W zależności od ilości gwiazdek na mapie ukazuję się nam strefa poszukiwań policji (im więcej gwiazdek tym większa strefa). Jeżeli uda nam się uciec ze strefy, a przy okazji nie natrafimy na żaden radiowóz, to jesteśmy uratowani. Maksymalny obszar poszukiwań to około połowa całego miasta.

679408781

Fura, skóra i komóra

Samochody są jedną z najważniejszych części gry (w Red Dead Redemption funkcję tą sprawują konie) tak więc muszą trzymać poziom. Możemy wybierać z ponad stu pojazdów zawartych w grze (oprócz samochodów również motocykle oraz helikoptery), a każdy ma fantastyczny model zniszczeń. Pokusiłbym się o stwierdzenie, że nawet najnowsza odsłona popularnego Need For Speed’a nie ma takiego. Graficznie pojazdy również prezentują się bardzo dobrze. Niektóre zarówno z nazwy jak i wyglądu przypominają swoje prawdziwe odpowiedniki (Cavalcade – Cadillac Escalade czy Coquette – Chevrolet Corvette). Szybszym odmianom samochodów podczas zmiany biegów strzela z rury wydechowej (kolejny „smaczek”). Do modelu jazdy trzeba się przyzwyczaić, ale sprawia wrażenie bardziej realistycznego w stosunku do poprzednich odsłon. W każdej furze znajduje się radio. Te jak zwykle stoi na najwyższym poziomie. Czego możemy słuchać? Hip-Hopu, muzyki elektronicznej, soula, funku, jazzu, disco, rocka i wielu innych rodzajów muzyki. Swoich kawałków użyczyli tak znani artyści jak Jean Michel Jarre, zespół Queen czy Genesis.

679409343

Głównego bohatera możemy w każdej chwili przebrać. Nie każdemu musi odpowiadać dresiarski styl Niko. Ja preferowałem sklepy „Perseus” z odzieżą galową. Jest też kilka innych marek odzieżowych.

Telefon komórkowy już nie służy tylko i wyłącznie do dzwonienia. Oczywiście można dzwonić, odbierać SMS-y, ale można również kupić dzwonek lub tapetę przez Internet (o Internecie za chwilę), robić zdjęcia, a po wykonaniu pewnego połączenia można dowiedzieć się nawet jakiej aktualnie piosenki słuchamy w radiu. Jeżeli potrzebujemy radiowozu to dzwonimy pod numer 911 i po chwili możemy ukraść wóz policyjny.

 
 

Aby skorzystać z „wirtualnego” Internetu musimy udać się do kafejki internetowej. W Internecie można odebrać pocztę, zakupić gadżety do swojego telefonu, umówić się na randkę, czy złożyć podanie o prace (jest to część jednej z misji).

679410921

Strzelamy, zabijamy, zarabiamy

 

Czasem kogoś pobijemy, czasem zabijemy, nieraz będziemy coś wysadzać, próbować swoich sił w wyścigach ulicznych, rabować banki, kraść. Misje są tak zróżnicowane, że nie sposób napisać wszystkich czynności, które przyjdzie nam wykonywać. Kto nam je zleca? Rosyjscy bossowie, członkowie pewnej irlandzkiej rodziny, włoska mafia, tajni agenci, pewien homoseksualista i wielu innych. Ilość misji jest ogromna, postaci zlecających je również. Czasem nawet zdarzy się, że przypadkowo spotkany przechodzień zleci nam jakąś prostą misję. Niejednokrotnie będziemy mogli wybrać czy nasz cel przeżyje czy może jednak zakończyć jego żywot, staniemy przed wyborem kogo zabić. Niko jako postać nieco się różni od tych z pozostałych części. Snuje przemyślenia, jest bardziej litościwy, dla pieniędzy jest gotów zrobić wiele, ale na pewno nie wszystko. Zależy mu na losie kuzyna, na pierwszym miejscu stawia rodzinę i przyjaciół. Sprawia wrażenie bardziej realnej postaci, nie jest zimnym draniem. Troszkę dziwi mnie fakt, że w grze nie spotkamy ani jednej postaci występującej w którejś z poprzednich części serii.

679413109

Technikalia

 

Graficznie jest świetnie. Postacie mają świetną mimikę twarzy i to nie tylko w filmikach przed misjami ale i podczas normalnej gry. Jedyne do czego się można przyczepić to jakość cieni. Wyglądają jakby działały w 16 bitach. Możliwe, że to wina mojego sprzętu. Na pochwałę zasługuje wygląd wody. Refleksy i odbicia sprawiają, że wygląda bardzo realistycznie. Niestety nie mogłem sobie pozwolić na najwyższe detale, a jeżeli na średnich jest tak dobrze to co jest na maksymalnych? I tu dochodzimy do największej wady tej gry, a mianowicie jest ogromnie „sprzętożerna”. Do komfortowej gry wymagana jest karta grafiki 1024 MB, ze 4 GB pamięci RAM i solidny wielordzeniowy procesor.

grand-theft-auto-iv-200810300952572

Na zakończenie słów kilka

 

Niestety GTA IV nie jest takim skokiem jakościowym jakim była część trzecia w swoich czasach. Sądzę jednak, że warto poznać losy Belliców i innych postaci. Świetna fabuła i ilość misji daje potężne pokłady przyjemności z gry. Grajmy póki możemy, bo nie wiadomo czy następna część będzie dana również komputerom PC.

679421750

 

Ocena końcowa:
9 na 10 punktów

Plusy:

- fabuła
- ilość misji
- grafika
- radiostacje
- rozległość miasta
- mnogość postaci spotykanych podczas gry

Minusy:

- ogromne wymagania sprzętowe
- irytująca instalacja
- problemy z grą przez Internet

Grę testowano na:

Initel Core2Quad 2,4Ghz
4GB RAM DDR2
GeForce 8800GT 512MB
Vista 32bit
Średnie detale, płynność miejscami gdzieś znikała, ale nie można powiedzieć, że było źle.

Wymagania sprzętowe:

Core 2 Quad 2.4 GHz, 2 GB RAM, karta grafiki 512 MB (GeForce 8600 lub lepsza), 18 GB HDD, Windows XP SP3/Vista SP1


Autor recenzji:

Pawlik

 
 

Dodaj komentarz

Komentarze są prywatnymi opiniami dodających je osób. Prosimy o zachowanie kultury wypowiedzi. Komentarze nie na temat, obraźliwe oraz obniżające poziom serwisu będą usuwane. Komentarze osób niezalogowanych są publikowane dopiero po przejrzeniu ich przez moderację.
Zobacz jak mieć swój własny avatar w komentarzu.



Zabezpieczenie anty-spamowe - wykonaj podane zadanie:

Sonda

Czy byłeś chory na COVID-19?

Tak - 21.7%
Nie - 54.2%
Być może - 24.1%
Głosowanie w tej sondzie zakończyło się